PERSPEKTYWA BELLI
Wreszcie nadszedł dzień urodzin Adama. Byłam jednocześnie zdenerwowana, podekscytowana i pełna obaw. Długo wybierałam idealny strój na ten wieczór, coś eleganckiego, ale nie przesadzonego. Chciałam wyglądać wyjątkowo, ale nie tak, jakbym próbowała ukraść całą uwagę. Jessica, oczywiście, miała inne pomysły.
Odwróciła się, gdy weszłam do pokoju w akademiku, a jej usta wygięły się w
















