Ava, perspektywa pierwszej osoby
Nawet nie wiem, jak udało mi się opuścić cmentarz. Jeszcze przed chwilą wypłakiwałam duszę na grobie rodziców, a teraz już było ciemno, a moje ciało zesztywniało od spania obok ich nagrobka. Jakoś trafiłam do domu.
Otworzyłam drzwi, a pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłam, był Raymond, nieprzytomny na sofie w salonie. A przynajmniej tak wyglądał… dopóki nie zerwał się n
















