"Mamusiu."
Krzyknęli Eddy i Evie. Odpięli pasy bezpieczeństwa, gotowi wysiąść z samochodu. Jednak Julian mocno chwycił ich za ramiona.
"Czy Mamusia nie mówiła, że spotyka się z ważnym klientem na lunch? Nie powinniśmy jej przeszkadzać!"
Eddy wyglądał na zdezorientowanego.
Evie poczuła lekkie rozczarowanie.
Julian wskazał na samochód Ansona.
Eddy nagle zrozumiał.
Nie mogli jeszcze dać znać złemu wi
















