"Ach, ach, ach! Panie Cameron, proszę, daruj mi życie!"
Ludzie przyprowadzeni przez Milo nie okazywali żadnej litości. Dwóch mężczyzn czuło, że ich karki mogą zostać złamane w każdej chwili, i krzyczeli z bólu.
"Zapytam jeszcze raz, kto wam to zlecił!"
"Nikt!"
Anson zrobił pół kroku naprzód, chłodno wpatrując się w twarz mężczyzny.
"Mówiłem, że mam mało cierpliwości. Jeśli odpowiesz teraz, będzies
















