Rhonda i Mabel stanęły jak wryte. Spojrzały na nią badawczo.
Elaine czuła, że kiedy Anson jest zły, każdy, kto się zbliży, zostanie zmieciony jego furią. Ucierpią na tym Rhonda i Mabel.
– Eleno, co się stało? – zapytał Martin. Wyglądał na zmartwionego.
– Nic! – Elaine wymusiła uśmiech, uspokajając Mabel i Rhondę. – Nie będę już nieosiągalna.
Mabel wypuściła powietrze z ulgą. – My też dobrze zaopie
















