Millie zmrużyła oczy, a w jej zamglonym spojrzeniu pojawiła się nuta wrogości.
"Nie obchodzi mnie to." Po tych słowach Millie kazała kierowcy jechać.
Dzieci patrzyły na Martina z wyczekiwaniem.
Nagle Martin rzucił się przed samochód, a kierowca był przerażony.
Gdyby nie dobre osiągi samochodu i jego szybka reakcja, Martin na pewno zostałby teraz podrzucony w powietrze.
Rodzice wokół rozmawiali cic
















