Czy to Steven napisał ten list do Jessiki w przeddzień naszego ślubu?
Drugi list był odpowiedzią Jessiki.
„Włożyłam twój list do mojego i odesłałam. Jestem teraz bardzo szczęśliwa, Stevenie. Mam nadzieję, że otrzymam twoje błogosławieństwo. I proszę, nie kontaktuj się ze mną więcej. Boję się, że mój mąż źle to zrozumie.”
Czytając listy, układanka zaczęła się składać, tworząc niemal kompletny obraz.
Mocniej ścisnęłam rękojeść mopa.
Wcześniej nie rozumiałam, dlaczego Steven żywił taką nienawiść do Jessiki, swojej pierwszej miłości. Okazało się, że zdradziła go wcześniej.
Wydawało się, że przekonał się, by przejść nad jej przeszłymi błędami i bólem, jaki mu zadała, pragnąc jedynie jej powrotu. Niestety, Jessica nadal go odrzuciła.
W tej chwili wszystko stało się jasne. W końcu zrozumiałam, dlaczego wspomnienie Jessiki przez jego przyjaciół na naszym weselu wywołało u niego tak intensywną reakcję.
Ale dlaczego teraz wyciąga te listy? Czy próbuje przypomnieć sobie o okrucieństwie Jessiki, umacniając swoją decyzję, by trzymać ją na dystans i pielęgnować nasze wspólne życie?
A może martwił się, że Jessica nadal go nie przyjmie, nawet po tym, jak poświęcił wszystko i wziął na siebie winę za porzucenie żony?
Zamknęłam oczy, fala bólu prawie mnie powaliła.
Być może Zachary miał rację. Jedyną osobą, którą Steven kochał, była Jessica. Więc kiedy wyobrażał sobie przyszłość z nią, nigdy nie myślał o krzywdzie, jaką jego wybory mi wyrządzą.
Stałam w gabinecie, co wydawało się wiecznością, aż w końcu dzwonek telefonu wyrwał mnie z zamyślenia. Odebrałam, serce wciąż mi ciężko biło.
„Hej, kochanie” – usłyszałam niski, czarujący głos Stevena. Pozostawał tak delikatny jak zawsze. „Co robisz?”
Steven zawsze był wobec mnie troskliwy i miły.
Zaniepokojony, że mogę czuć się nieswojo w tym nieznanym mieście, otaczał mnie czułością, nawet w sposobie mówienia.
Powinnam czuć się usatysfakcjonowana.
Ale teraz, słysząc jego głos, przypomniały mi się chwile, kiedy podróżowałam do jego miasta, podekscytowana rozpoczęciem wspólnego życia, podczas gdy on desperacko błagał swoją pierwszą miłość o powrót.
Mógł nawet narzekać do swoich przyjaciół na to, jak mój przyjazd zakłócił jego pojednanie z Jessiką.
„Halo? Jesteś tam?” – Steven wydawał się zaskoczony, gdy nie odpowiedziałam.
Nie wiedziałam, jak się do niego zwrócić, ale nie mogłam milczeć.
Patrząc na listy i zdjęcie na stole, zdołałam powiedzieć: „Po prostu myję podłogę.”
„Zadzwoniłem, żeby ci przypomnieć…” – przerwał, a potem kontynuował – „Na moim biurku leżą poufne dokumenty firmowe. Nie musisz sprzątać gabinetu. Zajmę się tym, jak wrócę.”
W przeszłości drażniłabym go z uśmiechem, mówiąc: „Nawet ja ich nie widzę?”
Ale tym razem słowa nie chciały mi wyjść. Po długiej przerwie zdołałam wypowiedzieć tylko jedno słowo: „Dobrze.”
Po odłożeniu słuchawki wyszłam z gabinetu z mopem.
Dlaczego nie chciał, żebym zobaczyła te listy? Czy bał się, że będę zdenerwowana, dowiadując się, że mnie nie kochał, gdy się żenił? A może dlatego, że nie chciał, żebym dowiedziała się, że Jessica była jedyną, którą naprawdę kochał?
A może potajemnie planował mnie porzucić i założyć prawdziwą rodzinę z czwórką: Zacharym, Jessiką i jej synem, Codym?
Moje serce stawało się coraz zimniejsze, gdy mój umysł wirował.
Po raz pierwszy zdałam sobie sprawę, że nasze lata jako kochającej się pary mogły być tylko iluzją.
…
Dzwonek do drzwi wyrwał mnie z zamyślenia. Spojrzałam na zegar na ścianie i zdałam sobie sprawę, że już czas, żeby Steven wrócił do domu.
Wstałam, żeby otworzyć drzwi, ale Zachary'a nigdzie nie było.
„Gdzie jest Zachary?” – spytałam zdziwiona. Zazwyczaj Steven odbierał go w drodze do domu.
„Nadal się dąsa, mówiąc, że nie chce wracać do domu” – Steven podszedł bliżej i objął mnie ramionami. „Pomyślałem, że moglibyśmy spędzić trochę czasu razem, więc zabrałem go do mojej mamy.”
Oparł brodę na moim ramieniu i powiedział kokieteryjnym tonem: „Kochanie.”
Nie wiedziałam, jak mu odpowiedzieć. Kiedy wątpliwość zakorzeniła się, zagłębiła się i zaczęła rosnąć.
Kiedy się pobraliśmy, wydawało się, że bardzo mnie kocha, ale tak naprawdę tęsknił za Jessiką.
Teraz wydaje się tak samo kochający jak zawsze, ale nie mogłam pozbyć się uczucia, że to tylko fasada. Czy naprawdę mnie kochał, czy tylko odgrywał przedstawienie?
Ręka Stevena spoczęła na moim brzuchu, delikatnie głaszcząc go.
Wróciłam do rzeczywistości. „Tak?”
Wahał się, sugerując: „Zróbmy kolejne dziecko.”
Byłam zaskoczona. „Dlaczego?”
„Dużo myślałem po przyjeździe do biura dzisiaj” – Steven wyjaśnił spokojnie. „Naprawdę lubiłem Jessikę, ale po ponownym spędzeniu z nią czasu zdałem sobie sprawę, że dni spędzone z tobą naprawdę uczyniły mnie szczęśliwym.”
Instynktownie odwróciłam się, aby spotkać jego wzrok. Jego wyraz twarzy był szczery, jakby nie kłamał.
Zawahałam się. „Jeśli tak jest, to skupmy się na nas i żyjmy szczęśliwie razem.”
Steven objął moją twarz i nachylił się, by pocałować moje usta. „Rozmawiałem z Zacharym w drodze do domu. On też powiedział, że chce młodszego rodzeństwa.
„Wiesz, moim marzeniem zawsze było mieć dwójkę dzieci. Więc, kochanie, proszę, nie mów nie.”
Jego spojrzenie było głęboko czułe, urzekające mnie. Niemal niemożliwe było odmówić.
Mieliśmy już syna. Córka dopełniłaby naszą rodzinę, a Steven byłby zaangażowany w nasze wspólne życie. Zachary przyjąłby rolę starszego brata i stałby się bardziej odpowiedzialny. Wszystko wróciłoby na właściwe tory.
Wizja tej pięknej przyszłości kusiła mnie.
Skinęłam głową ze zgodą.
Widząc moją odpowiedź, Steven objął mnie ramieniem w talii, a drugą ręką objął tył mojej głowy. Potem przyciągnął mnie do pocałunku, który nie pozostawiał miejsca na odmowę.
Zamknęłam oczy, poddając się chwili.
W sercu powiedziałam sobie, że Steven nigdy tak naprawdę mnie nie zdradził i że jest gotów zerwać kontakt z Jessiką.
Jeśli chodzi o Zachary'ego, cierpliwie będę go kierować, aby poprawił swoje zachowanie. Od tego dnia będziemy normalną rodziną.
Nagle ostry dzwonek przerwał intymną atmosferę.
Steven nawet nie spojrzał na ekran, zanim próbował wyłączyć dźwięk i odrzucić telefon na bok.
Ale moje oczy uchwyciły imię migające na ekranie i moje serce runęło. Z siłą odepchnęłam go. „To dzwoni Jessica.”
Czyż nie powiedział, że zablokuje jej kontakt? Jak ona mogła się z nim nadal skontaktować?
Steven ledwo zdążył na mnie spojrzeć, zanim odwrócił się, żeby chwycić telefon.
„Co robimy, Stevenie? Zachary został hospitalizowany z bólem brzucha!”
















