„Zabierz mnie do przedszkola!” – powiedziała Willow.
Z trudem powstrzymałam śmiech. Zerknęłam na Zane’a. Wydawał się być w dobrym humorze, rzadki uśmiech igrał na jego zazwyczaj chłodnej twarzy.
…
Gdy dotarliśmy do przedszkola, przypadkiem zobaczyłam Stevena odprowadzającego Zachary’ego.
Willow niosła głowę wysoko i dumnie przeszła obok Zachary’ego.
Odczulam wielką ulgę widząc, jak dzielnie
















