Pochyliłam się nad barierką, wpatrując się w dal. Noc była smolista, tylko światła niezliczonych domów migotały w ciemności.
Nie spodziewałam się tego pytania od Zane'a. Odwróciłam się do niego, zaskoczona. – Daj mi sekundę, żeby pomyśleć. Najpierw wzięliśmy ślub, a potem urodziło się dziecko. Dziecko ma teraz pięć lat, więc jesteśmy małżeństwem od co najmniej sześciu lat.
Gdyby sześć lat temu k
















