Odwiedzająca, Sasha, z podekscytowaniem otworzyła drzwi.
Zane natychmiast odrzucił dokumenty na bok. W tej chwili wyglądał jeszcze bardziej obojętnie niż zwykle. „Pani Weston.”
„Dlaczego jesteś taki niezdarny?” – powiedziała Sasha niezadowolona. – „Zane, byliśmy tacy zakochani, kiedy się poznaliśmy.”
„Chce pani sama odejść?” – zapytał Zane, nie chcąc tracić na nią czasu. – „A może wolałaby pani
















