Pokręciłam głową. „Jeszcze nie”.
Zane natychmiast przeprosił. „Przepraszam, wciągnęła mnie praca i nie zauważyłem czasu. Zaraz to nadrobię. Na co masz ochotę na lunch? Ja stawiam!”
Nie odmówiłam jego propozycji i zasugerowałam: „Możemy iść do tej jadłodajni na drugim piętrze”.
„Nie oszczędzaj się ze względu na mnie.” Zane wiedział, że Annalise rzadko jadła w budynku i prawdopodobnie nie znała ż
















