Zane podniósł pracę i zamyślony ją obejrzał.
Willow z niecierpliwością go obserwowała. „No i co o niej myślisz?”
Zane zamilkł. Jego gust nie obejmował w pełni różowych dzieł. Ale widząc pełną nadziei minę Willow, długo się wahał, zanim w końcu skinął głową.
„Jest ładna” – powiedział.
Zadowolona z jego odpowiedzi, Willow spakowała książki do plecaka, upewniając się, że niczego nie pominęła. Spr
















