Perspektywa Dominica
Nie mogłem się powstrzymać od obsypywania pocałunkami twarzy mojego partnera, nawet gdy spał głęboko i spokojnie w moich ramionach.
Miłość, którą do niego czułem w tej chwili, była niewytłumaczalna i miałem ochotę udusić go pocałunkami pełnymi miłości, tak bardzo jak tylko mogłem.
Królowa Matka usiadła blisko nas, gdy tuliłem wyczerpanego Betę w ramionach i delikatnie pieściłe
















