Perspektywa Belli
– Twoje pocałunki mnie zabiją! – wyszeptałam zdyszana i żartobliwie klepnęłam go po nagiej piersi, gdy wybuchnął śmiechem, szczypiąc mnie w policzki i śpiewając: – Awww, jakie słodkie!
– Nie mogę nic na to poradzić, że jesteś taka urocza i tak dobrze smakujesz – jęknął Kai. – Chcę cię trzymać w swoich ramionach na zawsze – wymamrotał, zanim wtulił twarz w zagłębienie mojej szyi,
















