5 dni później...
Perspektywa Maxa
– Gdzie się wymykasz o północy, kolego? – zapytała Tyra, krzyżując ręce na piersi i stając mi na drodze z uniesionymi brwiami.
Przełknąłem głośno ślinę, widząc, że zagradza mi ostatnie wyjście z pałacu do lasu.
Musiałem się bardzo postarać, żeby nie podciąć jej lewej nogi łydką i nie przeskoczyć nad nią, by pobiec do portalu Belli, gdzie duch Wieszczki, a raczej,
















