Perspektywa Belli
– Jak Zeke? – Kai wpadł do szpitala zakonu.
– Na razie jest stabilny. Żaden z jego narządów życiowych nie został uszkodzony. Jednak lekarz mówi, że potrzebuje odpoczynku i musi dojść do siebie po poprzednich urazach – odpowiedział Dominik, obejmując Kaia i całując go w skroń.
– A Ryan? – zapytałam.
– Nie opuszcza swojego partnera. Nie puści jego ręki – odparł Dominik, wąchając Ka
















