Perspektywa Dominica
– Do cholery, po co ją usypiałeś? – warknął mój Beta Wampir, gdy niosłem moją partnerkę do jednego z moich prywatnych apartamentów.
– Wpadła w panikę, gdy pomyślała o tym pieprzonym zbóju i moim skurwysyńskim, przepraszam za wyrażenie, ojcu – odwarknąłem.
– Zabiłeś tego wilkołaka, Domz? – zapytał z troską Ryan.
– Kto kurwa inny? – zapytałem sarkastycznie, na co Ryan uniósł ręc
















