Perspektywa Belli
"J-ja c-chciałam p-przekazać t-ten l-list z p-przeprosinami p-pani D-Diaz i p-panu G-Graysonowi", wydukała Cassy.
"W porządku. Ja im to dam. A ty spieprzaj stąd", powiedział szorstko Dominic, a odgłos szybkich kroków oddalił się od gabinetu Kaia.
"Kochanie, otwórz drzwi", powiedział łagodnie Dominic, a Kai, nie przerywając naszego pocałunku, podniósł nasze nagie ciała, odblokował
















