Perspektywa Belli
Okazało się, że Dominic myślał jednak o czymś innym i niegrzecznym. Jego sposób na "zaopiekowanie się nami" obejmował zrobienie ze mnie deseru lodowego, zręczne wyciskanie syropu czekoladowego na moje wrażliwe pączki, a następnie lizanie i ssanie wspomnianych wrażliwych miejsc.
"Ty brudny, brudny wampirze", zaklęłam pomysłodawcę całego tego szaleństwa, którego byłam niechętną
















