Perspektywa Belli
Obudziłam się przy odgłosach soczystych cmoknięć i odkryłam, że jestem mostem między dwoma przystojnymi ciachami, którzy wydawali się zbyt pochłonięci całowaniem się nawzajem.
Domyślam się, że nadal jesteśmy w samochodzie, a ja wciąż siedzę na kolanach Dominica.
Yup, zgadza się.
Jak to wiem, pytasz?
Wciąż czuję ten dżinsowy wzwód przyciśnięty do mnie i mam dwoje cholernych oczu,
















