Perspektywa Belli:
– Czemu Domz jest w takim dobrym humorze? Ughh – prychnął Max. – Nienawidzę mojego nowego akademika i tego gównianego syfu moich pierdolonych współlokatorów – zawodził. – Dlaczego do cholery tylko ja jestem w samym środku tego pierdolnika? – narzekał.
– Masz za swoje za takie wyczyny – uśmiechnęłam się złośliwie. – Karma to suka, kochanie – droczyłam się śpiewnym tonem.
– Aha? T
















