Perspektywa Dominica
Spokojny i wyluzowany, oparłem się o swój samochód, który celowo zaparkowałem przed budynkiem Kaia, żeby się z nim skonfrontować, ale Bella pierwsza wyszła z wahadłowych drzwi tego potężnego budynku i rzuciła się w moje ramiona.
Obejmując ją, obserwowałem, jak Kai również wyszedł i nawiązał ze mną kontakt wzrokowy, akurat gdy nachyliłem głowę, żeby pocałować moją księżniczkę.
















