Perspektywa Kaia
"Mhmm, musimy iść", jęknąłem, gdy Bella i Dominic oddawali się kolejnej szybkiej rundce po śniadaniu. "Możemy się spóźnić!", próbowałem protestować, ale słowo kluczowe to "próbowałem", bo moje protesty brzmiały zbyt słabo nawet dla moich własnych uszu.
To było tak, jakbym chciał tego bardziej niż oni!
Przysięgam, że kiedyś byłem niewinny.
Te napalone stworzenia mnie zmieni
















