Perspektywa Belli
– Ależ babciu! – jęczał Kai, gdy jego babcia surowo ciągnęła upartego Lycana za uszy, prowadząc go w stronę parkingu, podczas gdy Dominic doświadczał tego samego z rąk Królowej Plemienia.
– Mamo! – lamentował Dominic, próbując złapać Kaia za rękę.
Starałam się powstrzymać śmiech, ale żałośnie mi się to nie udało, gdy ogarnął mnie ten przezabawny widok.
Zachowywali się jak dzieci!
















