Rozdział 23
Perspektywa Aurory:
Odepchnęłam go i wyrwałam się z jego objęć, serce waliło mi jak szalone, bo nie miałam pojęcia, dlaczego dałam się ponieść.
Uciekając od niego, objęłam się rękami, a mój biustonosz luźno zwisał na piersiach, ledwo je zakrywając... Co to było?! Dlaczego do cholery to zrobiłam?
Chyba obiecałam sobie, że nie roztopię się pod jego dotykiem, że nie wrócę, a jednak topił
















