Rozdział 48
Perspektywa Cedrica:
Siedziałem w biurze, gdy Aurora wyszła. Dobrze się bawiłem, widząc jej zszokowaną minę. Nie miała pojęcia, że zabiegałem o względy władz wilkołaczych, aby zdobyć stanowisko w szpitalu. Oczywiście nie robiłem tego dla własnych korzyści.
No cóż, były ku temu dwa powody.
Po pierwsze, chciałem mieć pewność, że zawsze będę blisko niej, a po drugie, jak już wspomniał
















