Rozdział 54.
Nie wiedziałam, co się dzieje i dlaczego, bo przecież Adelaide nie było przy mnie, więc nie powinnam tego czuć. A jednak, miałam ruję, zupełnie jak każdy wilkołak.
Chwyciłam Cedrica za kołnierz i pociągnęłam go ku sobie. W tamtym momencie jego zapach wystarczył, by doprowadzić mnie do szaleństwa, bo był jedynym potencjalnym partnerem.
Moja pierś unosiła się i opadała, a ja zaczęłam
















