Rozdział 29
Perspektywa Aurory:
Cedric spuścił łomot bandycie, podczas gdy reszta natychmiast uciekła. On jednak krwawił. Wiedziałam, że jego wilk wkroczył i w pewnym stopniu go uleczył, ale to wciąż nie wystarczyło… Krwawienie nie ustawało i zastanawiałam się, czy to nie jest śmiertelne.
Bałam się, bo to on nagle stanął przede mną, żeby przyjąć kulę, a nie wiedziałam, dlaczego tak bardzo się o
















