Rozdział 41.
Cedric wrócił do walki, a moje serce biło ze zmartwienia. Był wciąż ranny i zastanawiałam się, czy powinien wracać do walki w takim stanie.
Wiedziałam, że większość jego ran otworzy się teraz na nowo i znowu będę musiała go zszywać. Żałowałam, że został potraktowany tojadem wilczym, bo przez to nie będzie mógł szybko wyzdrowieć.
Nie znałam drugiego wilka, ale skoro nam pomógł, pomy
















