Rozdział 98
Perspektywa Cedrica:
Zapytałem Luca: "Wszystkich i wszystko załatwiłeś tak, jak prosiłem?"
Skinął głową. "Tak... I wszyscy przyjeżdżają jeden po drugim... Ale i tak muszę wracać, bo dom watahy nie może stać pusty bez nikogo z rady..."
Wiedziałem o tym, ale co mogłem zrobić? Nie mogłem przecież wysłać Aurory samej do domu watahy...
Nie wszyscy zaakceptują ją jako Lunę tylko dlatego, że
















