Rozdział 95
Perspektywa Cedrica:
Gdy dotarliśmy do szpitala, odebrałem połączenie przez więź umysłową: "Eee... Cedric... Musisz iść..."
To był Luc. "Gdzie?"
"Do twojego biura..." Powiedział. "Oni tam przybyli..."
Zapytałem: "Kto? Luc, mów wprost, człowieku. Nie rozumiem –"
"Członkowie rady wilkołaków... Tam przybyli... Ja też już prawie jestem..." Powiedział. "Jeden z moich ludzi powiedział mi, ż
















