"Dobrze, pani Rhodes, przejdźmy do konkretów" - rzucił Andrew, lekko wytrącony z równowagi przez wybryki Lauren. Każdy jej gest był obezwładniający, a on czuł, że dłużej tego nie zniesie.
Kokieteryjny uśmiech zniknął z twarzy Lauren, gdy skinęła głową. "Tak, porozmawiajmy o interesach."
"Fran, jestem przekonana, że doktor Lloyd potrafi ci pomóc" - oznajmiła z pewnością w głosie Lauren.
Francesca z
















