Rzeczywiście, wino Andrew w niczym nie przypominało trunków z etykietą, zamknięte w zwykłej butelce, pozbawione luksusowej oprawy, którą tak lubią chwalić się wytworne wina. Oczywiście, nikt nie mógł brać na poważnie tak skromnej prezentacji.
Irene warknęła jadowicie: „Andrew, jesteś skończonym idiotą. Już i tak okazujemy łaskę, pozwalając ci zasiąść z nami do kolacji, ale tata jest zbyt wyrafinow
















