Leroy wściekle masował piekący policzek, ciskając pioruny na Andrew. Na wzmiankę o zerwaniu partnerstwa twarz Christiny śmiertelnie pobladła.
Pośpiesznie rzuciła: – Panie Maloney, bardzo przepraszam za zachowanie Leroya i ten brak szacunku.
Owen prychnął pogardliwie. – Wasze przeprosiny są mi obojętne. Pan Lloyd ma decydujący głos.
Myśl o przeprosinach Andre była dla Christiny wyjątkowo trudna. Wś
















