Z obrzydliwym chrzęstem nos Juana pękł, a krew trysnęła na wszystkie strony. Przez moment stał oszołomiony, patrząc, jak krew zalewa mu twarz.
Jednak szok Juana szybko ustąpił wściekłości. "Naprawdę mnie uderzyłeś? Ja ci pokażę..."
Zanim zdążył dokończyć groźbę, Andrew zasypał go serią mocnych uderzeń w twarz. I tak, groźby Juana zamieniły się w pełne męki krzyki.
W końcu członkowie gangu Juana ot
















