– Andrew, uciekaj! Znikaj z Jayrodale, i to natychmiast! – ponaglała Christina, a w jej oczach malował się niepokój, który zrodził się po chwili namysłu.
Andrew odparł z niezmąconym spokojem: – Nie wydaje mi się, żeby to było konieczne.
Christinę ogarnęła furia. – Czy ty w ogóle rozumiesz?! Wpadłeś w tarapaty! Jak możesz mówić, że to niepotrzebne?!
Andrew uśmiechnął się kpiąco. – No i co z tego? M
















