"Dlaczego?"
"To się nazywa zgoda."
Mówię wyniośle: "Nie zgadzam się na klapsy za pieniądze."
"Nie wspominaj o tym więcej, a ich nie dostaniesz."
"Pamiętasz, jak mówiłam, że lubię to, kiedy nie jestem zirytowana?"
Ignorując to, dodaje: "Ale jeśli wspomnisz o tym ponownie, uważam, że jesteś ostrzeżona i w pełni poinformowana o konsekwencjach, niezależnie od tego, czy twierdzisz, że tego nie chcesz,
















