Drogi Dante,
Mam nadzieję, że ten list zastanie Cię w dobrym zdrowiu. Ja sama nie czuję się najlepiej. Właściwie to myślę, że minęłam stan "niedobrze" i wylądowałam prosto w Szaleństwie, USA, gdzie obecnie kandyduję na burmistrza.
Czy kiedykolwiek czułeś, że Twoje życie wymyka się spod kontroli? Że są jakieś niewidoczne siły, które pociągają za sznurki, a Ty jesteś tylko marionetką, która bezradni
















