**Nina**
Enzo musiał zauważyć moją minę, kiedy w końcu go rozpoznałam, bo uśmiechnął się z przekąsem i podał mi serwetkę.
– Rozmazałaś sobie makijaż.
Zarumieniłam się i wyrwałam mu serwetkę z ręki, żeby zetrzeć resztki makijażu, podczas gdy Enzo wciąż mi się przyglądał.
– Ciężka noc? – zapytał, kiedy skończyłam poprawiać makijaż.
– Można tak powiedzieć – odpowiedziałam.
– Wiesz – zaczął, a jego głębokie, brązowe oczy badały moją twarz – bez makijażu wyglądasz lepiej.
Jego słowa sprawiły, że zarumieniłam się jeszcze bardziej. Jakie było prawdopodobieństwo, że kapitan drużyny hokejowej będzie mnie podrywał w noc moich urodzin, zaraz po tym, jak zdradził mnie chłopak?
– Tak traktujesz wszystkie dziewczyny? – wypaliłam nagle, zaskoczona i zawstydzona własnym pytaniem. To na pewno przez alkohol.
Enzo tylko znowu się uśmiechnął z przekąsem i dopił resztkę drinka.
Sięgnął do przodu i odgarnął mi kosmyk włosów z twarzy. – Skoro tak cię intryguje, jak traktuję dziewczyny, to może sama się przekonasz? Mieszkam w akademiku B, czwarte piętro. Pokój 409. – Jego głos był niski i zmysłowy, a kiedy nachyliliśmy się bliżej siebie, poczułam, że mój oddech staje się wolniejszy i bardziej podniecony.
Zmarszczyłam się wtedy i odsunęłam. Potrzebowałam dziś pocieszenia, ale nie takiego.
– Nie ma mowy – powiedziałam, krzyżując ręce. – Znam twoją reputację. Jesteś bawidamkiem.
– No i co z tego? – mruknął Enzo. – To twoja decyzja, ale mój pokój jest dla ciebie otwarty całą noc. Możesz po prostu wejść. Nie musisz pukać.
Po tych słowach Enzo usiadł prosto i rzucił trochę pieniędzy na bar. – Zapłacę za drinka pani – powiedział do barmana, a potem zarzucił kurtkę na ramię i wyszedł z baru.
Popijałam drinka, rozmyślając o tej niespodziewanej propozycji seksu. Enzo był znany jako Adonis, przystojny gracz. Odkąd Enzo i Lisa – cheerleaderka, która odbiła mi chłopaka – rozstali się w zeszłym semestrze, do jego akademika w nocy ciągle wchodziły piękne dziewczyny, a wychodziły następnego ranka, z rozmazaną szminką i potarganymi włosami. Żadna z dziewczyn nigdy nie wracała; Enzo interesowały tylko romanse na jedną noc.
Nigdy nie interesowały mnie romanse na jedną noc. W liceum byłam kujonką i nigdy nie miałam szans u żadnego z chłopaków. Raz myślałam, że mam szansę, kiedy rozgrywający drużyny futbolowej zaprosił mnie na bal maturalny, ale okazało się, że to żart. Cała szkoła śmiała się ze mnie, kiedy pojawiłam się w mojej niebieskiej sukience, podekscytowana tańcem z rozgrywającym, a on tylko podstawił mi nogę i przewrócił na parkiecie.
– Dlaczego miałbym cię chcieć? – powiedział, wskazując na mnie i śmiejąc się. – Brzydka Nina nigdy nie będzie miała chłopaka!
Po tym wszystkim przysięgłam sobie, że skupię się tylko na nauce. Ostatecznie wyrosłam z fazy brzydkiego kaczątka, kiedy zaczęłam studia, i wielu chłopaków próbowało mnie poderwać, ale po prostu nie byłam zainteresowana. Jeśli miałam pozwolić, żeby chłopak przeszkodził mi w nauce, musiałby być idealny – ktoś, z kim byłabym gotowa podzielić się swoim ciałem.
Myślałam, że Justin będzie tym jedynym. Wydawał się taki słodki i miły, ale chyba tak nie było. Po tym wszystkim miałam ochotę nigdy więcej się nie zakochać.
– Przykro mi to mówić, młoda damo, ale bar za niedługo zamykają – powiedział barman, wyrywając mnie z głębokich rozmyślań. Kiwnęłam głową i dopiłam resztkę drinka, a potem wstałam i wyszłam z baru. Sama myśl o powrocie do domu sprawiała, że robiło mi się niedobrze.
Może nie muszę wracać dziś do domu.
Trochę później pojawiłam się pod pokojem Enza. Zanim weszłam, zawahałam się przez chwilę, zastanawiając się, czy po prostu nie zachować godności i nie wrócić do domu. Ale byłam dziś wystrojona i miałam na sobie drogą bieliznę, a poza tym… po podwójnej zdradzie Justina i Lisy, czy może być lepszy sposób, żeby im się oboje odgryźć?
Wziąwszy głęboki oddech, przekręciłam gałkę i weszłam do pokoju Enza.
Siedział na kanapie, kiedy weszłam, jakby na mnie czekał.
– Zmieniłaś zdanie, co? – powiedział, wstając i idąc w moją stronę. Był ode mnie dużo wyższy i do tego umięśniony. Z bliska czułam jego perfumy. Działały na mnie jak feromony.
– No więc – powiedział – co cię skłoniło do zmiany zdania? Myślałem, że moja reputacja cię przestraszyła.
– Ja po prostu… Potrzebuję trochę pocieszenia – powiedziałam.
Nie mówiąc nic, nachylił się i złapał mnie dłonią za podbródek. Pocałował mnie głęboko, a jego język badał moje usta w sposób, w jaki nigdy nie robił tego Justin.
Po pocałunku objął mnie w talii i podniósł. Owinęłam nogi wokół niego, gdy niósł mnie do sypialni. Nasze usta zderzały się ze sobą przez całą drogę. Ugryzłam go w dolną wargę, co spowodowało, że jęknął, a kiedy weszliśmy do jego słabo oświetlonej sypialni, zatrzasnął za nami drzwi i położył mnie na łóżku.
Trzęsłam się, ale w dotyku Enza było coś zaskakująco delikatnego. Spodziewałam się nieostrożnego brutala, któremu zależy tylko na tym, żeby się zaspokoić, ale kiedy nachylił się nade mną i przesunął palcami po moich majtkach, zdałam sobie sprawę, że moje założenia były błędne.
Enzo całował i lizał moją szyję, pocierając moją łechtaczkę palcami, które stawały się mokre od moich soków, gdy jęczałam w jego usta. Na chwilę cofnął rękę z moich majtek i pozwolił mi spróbować siebie z jego palców, a potem wrócił do dotykania mnie. Zanim jednak włożył we mnie palce, złapałam go za nadgarstek i powstrzymałam.
– Powinnam ci powiedzieć, że jestem dziewicą – wyszeptałam.
Enzo milczał przez kilka chwil. Martwiłam się, że nie będzie chciał kontynuować po tym, jak się o tym dowiedział, ale wtedy tylko uśmiechnął się z przekąsem.
– Domyśliłem się – odpowiedział, nachylając się, żeby podgryźć moje ucho. – Będę delikatny.
Wydałam głośny jęk, wyginając się w łuk, gdy jego długie, grube palce wsunęły się we mnie. Przesuwał nimi tam i z powrotem, coraz szybciej, aż byłam całkowicie mokra i głośno jęczałam. Całowałam i gryzłam jego szyję, gdy pieścił mnie palcami, i jęczałam w jego skórę.
Kiedy skończył sprawiać mi przyjemność, cofnął rękę z moich majtek i spojrzał mi głęboko w oczy, odpinając moją spódnicę. Wciąż się trzęsłam, częściowo z nerwów, a częściowo z mrowienia w całym ciele.
– Bielizna, co? – wyszeptał, brzmiąc na nieco rozbawionego, kiedy zobaczył moje koronkowe majtki. Zarumieniłam się. – Skoro zadałaś sobie tyle trudu, to może dasz mi mały pokaz?
Wciąż się rumieniąc, wstałam i zaczęłam nerwowo zdejmować ubranie. Najpierw zdjęłam górę, odsłaniając moje piersi, które praktycznie wylewały się z biustonosza, a potem zsunęłam spódnicę, odsłaniając talię i uda. Widziałam, jak w jego szarych spodniach dresowych napina się erekcja, gdy przygryzał wargę.
Kiedy zobaczyłam jego ogromnego penisa, wiedziałam, że go chcę. Podchodząc do łóżka, pchnęłam go w klatkę piersiową i przewróciłam na materac. Sięgnęłam w dół i pogładziłam go przez spodnie, a potem wsunęłam rękę do środka i ścisnęłam go, czując jego ciepło i grubość w mojej małej dłoni.
Wydał jęk, gdy przesuwałam ręką w górę i w dół po jego penisie. Wyjęłam rękę i zsunęłam mu spodnie dresowe, żeby móc go zobaczyć.
Enzo musiał zobaczyć zaskoczenie na mojej twarzy, kiedy zobaczyłam, jak jest duży, bo zaśmiał się cicho i podparł się na łokciach.
– Przestraszona? – zapytał.
Potrząsnęłam głową, oblizując wargi. – Mogę spróbować? – wyszeptałam, na co skinął głową, a jego ciemne oczy wpatrywały się we mnie.
Otworzyłam usta i wzięłam jego penisa do środka, powoli przesuwając wargi i język w górę i w dół po trzonie. Na początku było to niezręczne – nigdy wcześniej tego nie robiłam – ale dźwięki, które wydawał Enzo, mówiły mi, że robię to dobrze.
Leżeliśmy nago pod prześcieradłami, a nasze kończyny były splątane. Enzo splunął na dłoń i rozsmarował ją po swoim penisie, przykładając główkę do mojego wejścia, żeby wejść do środka.
Na początku się wzdrygnęłam, ale Enzo zapewnił mnie, że wszystko jest w porządku. – Będę delikatny. Obiecuję – wyszeptał mi do ucha, a jego oddech był gorący na mojej szyi.
……
Kiedy było po wszystkim, Enzo i ja leżeliśmy w łóżku przez minutę, zanim wstał i założył bieliznę. Usiadłam, czując się jednocześnie niebiańsko i zawstydzona sobą, i wciągnęłam majtki.
W Enzo było coś innego teraz, kiedy uprawialiśmy seks; jego mowa ciała wydawała się bardziej dzika i dominująca, a kiedy na mnie patrzył, jego źrenice były rozszerzone. Jego oczy wydawały się mieć inny kolor.
Uśmiechnął się wtedy do mnie, a jego zęby były ostre i lśniące. Moje serce zaczęło bić szybciej, gdy poczułam się tak, jakby był wilkiem, a ja jego ofiarą.
Przełknąwszy ślinę, wstałam i założyłam resztę ubrań.
– Do zobaczenia. – Zanim Enzo zdążył odpowiedzieć, wybiegłam z sypialni i opuściłam jego pokój.
Co to było za spojrzenie? Dlaczego wyglądał tak… dziko?
















