# Enzo
Wyznanie Niny uderzyło we mnie jak grom z jasnego nieba.
Gdy tylko opisała, co widziała, przypomniała mi się rozmowa, którą odbyłem z dziekanem dzień wcześniej…
Dziekan wezwała mnie do swojego gabinetu, aby przekazać mi coś pilnego. Pojawiłem się tam w mgnieniu oka; zdolność do teleportacji była jedną z cech wilkołaków, którą czasami ceniłem najbardziej.
– O, dobrze – powiedziała, siedz
















