Nina
Obudziłam się następnego ranka czując się odrobinę bardziej wypoczęta niż poprzedniego dnia, choć oczy nadal piekły mnie od wczorajszego płaczu.
Wlokłam się z łóżka, a po prysznicu i kawie poczułam się o wiele lepiej. Nadal unikałam patrzenia na telefon, na wypadek gdyby pojawiły się kolejne oburzenia z powodu moich zdjęć z Enzo, i ubrałam się w niepozorny strój, by iść na zajęcia.
Ludzie
















