– Gdzie jest mój ojciec? – zapytałem.
– Nadal za granicą – odparł Lewis, gdy delikatnie kładliśmy Lisę na łóżku. Zaczęły nią już targać konwulsje, więc ułożyliśmy ją na boku na wypadek, gdyby zwymiotowała. – Nie wróci przez kilka kolejnych tygodni.
– Sytuacja z tymi zmiennokształtnymi wymyka się spod kontroli – powiedziałem. – Dziekan nic nie robi, poza wymazywaniem wspomnień studentom.
Lewis s
















