Enzo
– Dlaczego wczoraj tak uciekłaś? – zapytałem.
Staliśmy z Niną na środku boiska do futbolu amerykańskiego. Wiedziałem, że powinna pracować, ale nie obchodziło mnie to. Po tym, co odkryłem wczoraj, nie mogłem spać całą noc, myśląc o niej. Musiałem z nią porozmawiać.
Twarz Niny lekko się zaczerwieniła. Wyglądała uroczo, kiedy była zawstydzona; rumieńce na jej policzkach przypominały mi, jak w
















