"Nie… ruszaj się."
Głos nieznajomego dobiegał prosto zza moich pleców. Chciałam krzyknąć, ale zakrył mi usta rękawicą, a cienkie ramię owinęło się wokół mojej talii. Mogłam tylko zacisnąć mocno oczy i mieć nadzieję, że mój los będzie przynajmniej szybki i bezbolesny.
Warkot stawał się coraz głośniejszy. Nie brzmiał jak żadne zwierzę, jakie kiedykolwiek słyszałam. Brzmiał… jednocześnie ludzko i k
















