Nina
Tej nocy anonimowy użytkownik, który nazywał siebie "K", przesłał mi swoje dane kontaktowe. Mieszkał kilka godzin drogi ode mnie i wydawał się chętny, żeby przyjechać i się spotkać. Oczywiście, mieliśmy się spotkać w miejscu publicznym, a K nie wiedział, że Luke będzie czekał na straży po drugiej stronie ulicy, na wypadek gdyby coś poszło nie tak. Wiedziałam, że to głupie tak szybko umawiać
















