Jego głos był głęboki i aksamitny, przeszywający Aurorę dreszczem, a jej serce zaczęło bić nierówno.
– Lucas… – Zamrugała, patrząc na niego, i zarzuciła ręce na jego szyję.
– Pamiętam, obiecałeś mi, że jeśli nie będę gotowa, będziemy robić wszystko powoli.
Tej nocy na strychu atmosfera była zbyt idealna.
Nie potrafiła mu odmówić.
Lucas przekonywał ją cichym głosem, zapewniając, że nigdy nie zmusi
















