Lucas przyniósł parujący talerz owsianki.
Już sam bogaty aromat sprawił, że żołądek Aurory ścisnął się z głodu.
Chętnie wzięła miskę i nabrała łyżkę.
Smak był jeszcze lepszy niż zapach.
Owsianka była gładka i kremowa, każda łyżka bogata i kojąca, z delikatnym, poszarpanym kurczakiem i nutą świeżych ziół, które idealnie komponowały się z ciepłą, sycącą konsystencją.
Gdy ciepło rozeszło się po żołąd
















