W rezydencji Shawów, Jakub rozejrzał się i zmarszczył brwi. – Susan, to nie jest nasz dom.
– Bracie, już sprzedałam stary dom – wyjaśniła łagodnie Susan. – Jestem teraz mężatką, a to jest mój nowy dom.
– Nowy dom? – Jakub zawahał się, a potem przytaknął ze zrozumieniem.
Odetchnęła z ulgą. Wkrótce położyła Jakuba spać i podeszła do Juliana.
– Julianie, dziękuję... za dzisiaj – powiedziała cicho. Gd
