Na weselu,
Pospieszył do nich ochroniarz.
Podszedł do Juliana i Susan i powiedział z niepokojem: "Panno Shelby, czy mogłaby pani pójść ze mną? Potrzebna jest pani pomoc."
Susan zauważyła zaniepokojony wyraz twarzy ochroniarza i domyśliła się, że musi to mieć związek z omdleniem Luke'a. Bez wahania wstała. "Dobrze, zaraz pójdę..."
"Czekaj." Julian spokojnie przyciągnął Susan z powrotem w swoje rami
