Zachary miał na sobie okulary przeciwsłoneczne i ubrany był w złamaną biel casualowego garnituru, wyglądając chłodno i władczo.
Nie odpowiedział na pytanie Charlotte, zamiast tego zdjął czarno-złoty pierścień z palca wskazującego i wrzucił go do basenu. Z tą samą dominującą aurą wokół siebie rozkazał:
– Przynieś go!
– Hę? – Charlotte była oszołomiona, nie mogąc pojąć, dlaczego Zachary to robi.
– M
















